Z muzyczką, jeśli chodzi o mnie, to trochę pauza ze względu na powyższe, ale jak to Pepa mówi: "również i pauza należy do rytmu". A w sumie to tempo ostatnio wzrosło ;)
Zjawiłem się w zeszłym tygodniu na próbie Tu-100 (więcej o nich na FB lub na majspejsie, na którym póki co nic nie ma - ale to nic, bo jak powszechnie wiadomo - zespół musi mieć Myspace'a, bo jak nie ma to praktycznie nie istnieje :D ). No i na tej próbie to próbowane było nagrywanie utworów z podziałem na osobne ścieżki. Ciekawe dla mnie doświadczenie, bo o ile ze Stefanem i Berem bawiliśmy się w studio w zeszłe wakacje, to nagrywanie Lubosza i jego perkusji to już trudniejsza sprawa. Nagrywane na lapka metodą na dwa mikrofony przywiązane na krzyż, paskami, do statywu z drewnianej lagi opartej na kolumnie i skrzynce z bezpiecznikami. :D Było dużo cyrkowania, ale pomysłowość nasza nie zna granic i po 4 godzinach mieliśmy nagrane 2 kawałki. Jeden już mam obrobiony, drugim zajmę się na dniach i na pewno na blogu one zagoszczą.
Zdjęcie członków zespołu - nie wiem czemu, postanowili umieścić na stronie swoje facjaty podczas wypróżniania (tzw. "dwójeczki")
Chciałoby się być częścią tej bandy jakoś bardziej aktywnie, ale cóż - taki los. Teraz to ta doba jakaś jeszcze krótsza :P Cieszę się, że mogę chociaż podziałać jako pan producent - dla mnie to duża radoszka i doświadczenie, tym bardziej, że kawałki jak na amatorkę brzmią całkiem nieźle. Posłuchacie sobie jeszcze w tym tygodniu tych dwóch kawałków, a reszty pewnie niebawem - może i nawet na koncercie :)
Stay tuned People!
1 komentarze:
fak je!
Prześlij komentarz